wtorek, 8 lipca 2014

Czy to pierożek czy to pasztecik o to jest pytanie....

 























Pastel (l.poj, l.mn pasteis). Pierożek? Pasztecik? Sajgonka? Hmm żadna z odpowiedzi nie jest prawidłowa. Pasteis to pyszna przekąska, której przygotowania Brasileiro odmawiał przez ostatnie lata. Nie pomagało trzepotanie rzęs Polonesy, proszę, proszę Cunhady  - te piękne zdjęcie zawdzięczamy dopiero przybyciu Naszych Niedzielnych Gości. 


Pasteis z kształtu i tzw. procesu przygotowania przypominają nasze swojskie polskie pierogi. Stolnica i wałek będą niezbędne. Składniki ciasta również będą podobne. Farsz - no cóż to jak rzekł Brasileiro kwestia gustu. Nasz farsz oczywiście będzie mięsny, jakkolwiek wegetariańskie też się zdarzają:-).
Różnice zasadnicze to twardość ciasta i smażenie na głębokim oleju. Ale... po kolei. 

Zacznijmy od ciasta i składników: 

  • 2 szklanki mąki (najlepiej tortowej) 
  • 1 jajko 
  • 1 łyżka oleju
  • 1 łyżka wódki (dla nadania chrupkości ciastu)
  • 1 szklanka wody przegotowanej (ciepłej)
  • łyżeczka soli


Krok 1: Składniki wrzucamy do garnka i  mieszamy łyżką. 





Krok 2: Wyrabiamy ciasto rękami na stolnicy, dodając jeśli konieczne mąki aż do momentu gdy ciasto przestanie lepić się nam do rąk. 







Krok 3: Dobrze wyrobione ciasto wkładamy do plastikowego worka i wkładamy do lodówki, dając mu "odpocząć" od 3 do 4 godzin. 

W tym czasie gdy nasze ciasto odpoczywa zabieramy się za przygotowanie farszu. Do tego potrzebujemy: 
  • 0,5 kg zmielonego mięsa wołowego
  • puszka groszku zielonego
  • 1 cebula pokrojona w kostkę
  • 1 pomidor pokrojony w kostkę
  • 1 papryka zielona pokrojona w kostkę
  • garść świeżej kolendry posiekana
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 2-3 ząbki czosnku (kwestia gustu) starte
  • szczypta soli
  • łyżeczka octu białego
  • kostka Knorra (wołowego) 
  • łyżka/2 łyżki Kuminu (dostępny w sklepach typu kuchnie świata lub też sklepach ziołowych)




Krok 1: Mięso mieszamy z składnikami wymienionymi powyżej (z wyjątkiem, kolendry, knorra i groszku)

Krok 2: Wrzucamy wszystko na rozgrzany olej lub oliwę

Krok 3: Dodajemy kostkę Knorra i podsmażamy mięso i warzywa
Krok 4: Do dobrze podsmażonego mięsa i warzyw dodajemy posiekaną kolendrę i mieszamy
Krok 5: Przykrywamy pokrywką i zostawiamy na ogniu (dużym;-)  na 10-15 minut. Aby uniknąć przypalenia możemy dodać trochę wody (gorącej, nigdy zimnej)
Gotowy farsz zostawiamy do ostudzenia
3-4 godziny później .... Wyciągamy "wypoczęte"ciasto z lodówki i teraz czeka nas ciężka praca fizyczna. Ciasto na pasteis w przeciwieństwie do ciasta pierogowego nie jest miękkie i łatwe do rozwałkowania (jeśli tak nie jest to albo mamy za dużo siły w rękach albo niewystarczająco je "wymiętosiliśmy"). Ciasto rozwałkujemy kawałkami na bardzo cienkie kawałki (im cieńsze tym pasteis będą bardziej chrupiące). 







Lepienie - sama przyjemność analogicznie jak pierogi. Jedyna mała wskazówka - dobry efekt daje klejenie ciasta na rogach za pomocą zmoczonego widelca. Pasteis się nam nie rozkleją a poza tym wygląda to bardzo ładnie. Filmik instruktażowy poniżej.





Smażenie: Do smażenie najlepszy jest wok lub inna głęboka patelnia. Na rozgrzany tłuszcz wkładamy pasteis. Istotnym jest aby: 
  • włożyć je w tym samym czasie
  • w ilości takiej by się nie dotykały
  • pilnować aby zanurzone były całe w oleju
  • a ogień nie powinien być zbyt wysoki.
Smażymy do momentu aż skórka się zarumieni a na końcu kładziemy na papierowych ręcznikach by odcedzić je z nadmiaru tłuszczu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz