W lodówce leżało mango i spoglądało tęsknie. A my nie mieliśmy na nie pomysłu aż do dzisiaj. A może tak ciasto? Problem niestety że mieliśmy je jedno tak jak jedną mieliśmy pomarańczę. Tak więc postanowiliśmy połączyć te dwa i owoce i to co nam wyszło.
Ponieważ ciasto wyszło o dziwo takie nie brazylijskie bo nie diabelnie słodkie polaliśmy je polewą czekoladową.
Jeszcze słodka kawa i.... można zapomnieć o deszczu na zewnątrz.
Składniki ciasta:
- szklanka soku z wyciśniętej pomarańczy i miąższu z manga
- 3 jajka
- 1,5 szklanki cukru (można i 2 jeśli chcemy słodsze)
- 2 i pół szklanki mąki tortowej
- łyżka proszku do pieczenia
- 4 łyżki masła lub margaryny do pieczenia
Polewa ciasta:
- szklanka cukru
- 4 łyżki mleka
- 4 łyżki czekolady w proszku lub nesquik kakao
- łyżka masła
Foremka: forma na babkę z kominem
Przygotowanie:
W mikserze ubijamy cukier z margaryną. Dodajemy jajka, a następnie sok z manga i pomarańczy, mąkę i proszek do pieczenia. Wlewamy masę do foremki i pieczemy godzinę w piekarniku (elektrycznym) w temperaturze 160C.
Przygotowanie polewy:
Składniki polewy zagotować w rondelku i utrzymać na ogniu przez ok. 5 minut, aż cukier się w pełni roztopi.
Lubię ciasta z dużą ilością polewy czekoladowej, więc pewnie Twoje przypadłoby mi do gustu. Dziękuje za dodanie przepisu do akcji o pomarańczach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń