I znów będzie prosto i banalnie. I znów przyjaciel Kubuś będzie się z nas śmiał że się powtarzamy. Ale taka prawda, znaczna część naszego społeczeństwa spędza poza domem więcej niż 1/3 doby, zmęczona o konieczności spędzenia godzin w kuchni myśli z odrazą. A jeść coś trzeba.
Dzisiaj będzie na zimno i na ciepło jak to woli. Prezentowane danie zjeść możemy na śniadanie, na lunch w pracy jak i też na obiadokolacje. Posiłek tani, prosty w przygotowaniu (zaprawdę trudną ją zepsuć) a dodatkowo pożywny.
Tak więc o to sałatka jarzynowa nie do końca jarzynowa z wkładką mięsną:
Składniki:
- podwójna pierś z kurczaka
- 6 dużych ziemniaków (może być więcej może być mniej)
- 6 marchewek (w ilości takiej jak ziemniaki)
- sól, ząbek czosnku, 1 łyżeczka kuminu, pół cytryny
- 4 łyżki majonezu
- pieprz do smaku
Przygotowanie:
Pierś z kurczaka pokroić w drobne kawałki. Posolić, natrzeć z tartym czosnkiem, pokropić sokiem z cytryny i obtoczyć w kuminie. Na patelni rozgrzać oliwę/ olej obsmażamy kurczaka. Następnie przykrywamy pokrywkę i dusimy aż do odparowania wody. Studzimy mięso i "rwiemy w strzępy".
Jarzyny mieszamy z kurczakiem i dodajemy 4 łyżki majonezu.
Gotowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz