Przyszedł czas i na królika. Pojawił się na naszym brazylijsko - polskim stole po raz pierwszy.
Pierwszą część przygotowaliśmy w formie pieczonej (niestety był tak dobry, że znikł z naszego stołu zanim pomyśleliśmy że wypadałoby zrobić zdjęcia na nasz blog) a drugą porcję przeznaczyliśmy na gulasz.
Składniki:
- pół kilo królika
- papryka zielona
- cebula
- kolendra świeża
- kumin 2 łyżki
- 2 ząbki czosnku
- szczypta soli
- 2 kostki rosołowe drobiowe
- ocet winny biały 2 łyżki
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- 1 łyżka oliwy
- garść liści laurowych
- szklanka gorącej wody.
Przygotowanie:
Kroimy królika na małe kawałki, solimy i skrapiamy octem winnym białym.
Miksujemy razem paprykę, cebulę, czosnek, koncentrat pomidorowy oraz kumin. Nacieramy królika.
Bierzemy głęboką patelnię lub wok. Rozgrzewamy olej na patelni. Na rozgrzaną patelnię wrzucamy królika wraz z przyprawami. Obsmażamy na patelni przez 5 - 10 minut.
W przeciwieństwie do kurczaka, który "puszcza soki", do królika musimy dodać wody (szklanka gorącej wody).
Dodajemy posiekaną kolendrę, liście laurowe i kostki rosołowe. Przykrywamy pokrywką i dusimy na średnim ogniu ok. 20 minut.
Ściągamy pokrywkę i obniżamy ogień. Pozostawiamy na niskim ogniu jeszcze z 10 minut.
Podajemy z ryżem lub z ziemniakami.